Party Privado

Głośność jest ustawiona na maksimum, a nawet powietrze wibruje od basu. Nie chodzi tu o subtelne aluzje i delikatność - chodzi o pragnienie nocy, które nie kończy się wraz z ostatnim łykiem. Dym unosi się w powietrzu, kieliszki stukają o stół, a parkiet zamienia się w arenę, na której wygrywa ten, kto dłużej utrzymuje rytm i wyrzuca wyżej iskrę.

To muzyka, w której każde„później” rozpływa się w„teraz”. Gdzie impreza to nie tylko tło, ale cały świat stworzony dla tych, którzy potrafią zapomnieć o czasie i bawić się, jakby jutro w ogóle nie istniało. Lekka bezczelność, głośna zabawa i obietnica kontynuacji za zamkniętymi drzwiami – w tej energii tkwi jej prawdziwy urok.