Opis
Cienka granica między blizną a rysunkiem: niektóre ślady pozostają na zawsze, inne jakby odradzają się w nowej skórze. Wszystko brzmi tak, jakby noc podnosiła oczy ku niebu i próbowała przekonać czas, aby płynął wolniej. W tych wersach jest zarówno tęsknota, jak i piękno: blask, który przyciąga, ale nie ustępuje miejsca, oraz poczucie, że każda ślad w środku nie jest bólem, ale pamięcią, która szuka dla siebie nowej formy.