Bundeswehr

Gdzieś pomiędzy betonowymi ścianami a dymem tanich papierosów rodzi się dorosła uczciwość – bez blasku, bez pozowania. Świat wokół wydaje się być ze stali nierdzewnej: zimny, bezpośredni, hałaśliwy. Nie ma tu miejsca na marzenia, tylko fakty – ile kosztuje płuca, ile waży duma i dlaczego pieniądze czasami leczą lepiej niż słowa.

Ale pod całą tą surowością wciąż słychać zmęczony oddech życia. Tam, gdzie nie ukrywa się błędów, gdzie cynizm jest po prostu formą obrony, a śmiech brzmi tak, jakby na chwilę stało się nieco łatwiej oddychać. Bo nawet w najsurowszej prawdzie jest coś ludzkiego – choćby z posmakiem kurzu i żelaza.