CITRUS

Tutaj energia przypomina poranne powietrze po deszczu – pachnie cytrusami, asfaltem i wolnością. Słowa brzmią jak wewnętrzny krzyk o tym, że to, co ważne, nie zawsze jest głośne: można iść krętymi uliczkami, zrzucić stare lęki, porzucić swoje„właściwe” maski i nadal znaleźć szczęście w tym, co ma się blisko siebie.

W każdym wersie czuć ruch – jakby serce przyspieszało na pasie startowym, przygotowując się do wystrzelenia prosto w niebo. To piosenka o prawdziwej sile, nie o zbroi i pięściach, ale o determinacji, by nie odpuszczać, o wierności, która nie blaknie, i o wolności, która rośnie nawet przez beton, jak uparta trawa.