Bro Country

Ten utwór brzmi jak przyjacielskie poklepanie po plecach całej epoki. Wydaje się, że jeszcze niedawno piątki pachniały benzyną, tanim tequillą i piosenkami o pickupach z podniesionymi drzwiami. Ale impreza się przedłużyła i teraz na progu stoją starzy znajomi: chrapliwe gitary, dym z baru i przejmujące ballady.

Zamiast błyszczących fajerwerków – skrzypienie stalowych strun, zamiast błyszczących teledysków – surowa szczerość. Nie drwina, a raczej łagodne„dość już, czas wracać do domu”.

W ten sposób powstaje utwór nostalgiczny: z szacunkiem dla przeszłości, ale z wyraźną aluzją – prawdziwe country znów powraca do baru z obrząkniętym szyldem.