FYP

Wieczorne powiadomienie z banku, przeterminowany jogurt, serial„Gilmore Girls” w tle i jakiś kosmos w głowie – taki, w którym w ciągu minuty można znienawidzić cały świat, a potem wybaczyć wszystkim, łącznie z samym sobą. Utwór o wewnętrznej gimnastyce bez sędziów, gdzie za błąd nie odejmują punktów, a po prostu mówią:„No tak, zdarza się”. Życie toczy się dalej, nawet jeśli zostawiłeś dwa złośliwe komentarze z rzędu i nosisz zmęczenie psychiczne jak ulubioną koszulkę. Wszystko w porządku. Prawie.