Inne utwory od Feid
Opis
Gdzieś pomiędzy„kocham” a„odczep się” istnieje dziwna sztuka odpuszczania.
Na początku wydaje się, że serce rozpadło się na szklane odłamki, ale potem okazuje się, że można żyć, a nawet tańczyć, jeśli zamiast użalać się nad sobą, napełni się rytmem.
Miłość jest tu jak impreza z otwartym barem: pijesz do utraty pamięci, a rachunek przynoszą później. Ale jest też bonus – w końcu jasne jest, kto jest tylko gościem, a kto gospodarzem w twoim życiu.
I tak, ból uparcie udaje, że już go nie ma. Chociaż każdy parkiet taneczny wie: im głośniejsze basy, tym bardziej zauważalna jest pustka obok.