Stres

Świat znów huczy, irytuje i dostarcza powodów do nerwowego tiku. Sąsiad wygląda jakby został wysłany z piekła, politycy tradycyjnie dokuczają, a w domu trwa nieustanna walka między patelnią a pilotem do telewizora. Wszystko jest jak zwykle, wszystko jest trochę absurdalne. Ale między„trzeba” a„nie mogę już” nagle pojawia się zbawienna myśl: czas odetchnąć.

Muzyka brzmi jak mini-urlop bez walizek i wizy. Lekki śmiech przez zmęczenie, taniec między nerwowymi załamaniami a kawałkami czekolady. Piosenka nie uczy życia - po prostu przypomina, że nie trzeba decydować o wszystkim od razu. Można się zrelaksować, zamknąć oczy i przez kilka minut nie ratować świata. Bo za pieniądze nie kupisz tego, co najważniejsze - umiejętności chillowania, kiedy życie znów wystawia cię na próbę.