Opis
Utwór brzmi jak strumień świadomości, gdzie każde słowo jest albo wyznaniem, albo reportażem z ulicy. Jest tu piwnica z chłodem Magadanu, marzenie o morzu i kominiarka ukrywająca wady. Życie w nim jest jak utwór bez wyraźnego tematu: trochę bólu, trochę ironii, trochę brudnego realizmu. Muzyka wydaje się balansować na granicy między romantyzmem ulic a zmęczeniem dorosłego człowieka, który wciąż szuka sensu w rymach i bitach.