Opis
Żółta sukienka, obca kuchnia i marzenia, które nigdy się nie spełniły. Wydaje się, że wszystko jest w porządku i przyzwoite – domek, kolacje, tańce w salonie do późnej starości. Ale w środku coś mnie gryzie: chęć otwarcia okien, rozczochrania włosów i wpuszczenia wiatru zamiast przewidywalnej przyszłości.
I wtedy staje się jasne – każdy wybiera swoją formę szczęścia. U kogoś jest ona starannie ułożona w rodzinnym albumie, u kogoś innego wlatuje przez okno nocą. Tak czy inaczej, wszystko prędzej czy później wraca na swoje miejsce.
Tekst i tłumaczenie piosenki
Do tej piosenki nie dodano jeszcze żadnego tekstu.